Zespoły Formuły 1 rozważają możliwość regulaminowego wdrożenia obowiązkowej zimowej przerwy w pracy swoich fabryk na wzór tej letniej. Wszystko po to, aby pracownicy, którzy coraz więcej muszą podróżować po całym świecie mogli lepiej wypocząć.

Obecnie przepisy nakazują zamknięcie fabryk ekip F1 na dwa tygodnie podczas letniej przerwy, aby pracownicy mogli odpocząć w trakcie wyczerpującego sezonu.

Zespoły od lat dbają również o to, aby po zakończeniu sezonu w trakcie Świąt Bożego Narodzenia i ogólnie zimowej przerwy ich załoga również miała więcej wolnego czasu, ale do tej pory nic w tym temacie nie było narzucone regulaminowo.

Jak się jednak okazuje podczas spotkania Sportowego Komitetu Doradczego F1, gdzie ekipy reprezentowane są przez swoich dyrektorów sportowych pojawił się temat obowiązkowej zimowej przerwy w pracy fabryk.

Miałoby to działać podobnie jak letnia przerwa i zmuszać zespoły do obowiązkowego zamknięcia swoich siedzib na określony okres czasu podczas przerwy zimowej.

Jak wynika z doniesień temat nie jest na razie na zaawansowanym etapie planowania i nie ma jeszcze pełnej jednomyślności w tym względzie, ale wygląda na to, że może on zostać przeforsowany i wdrożony jeszcze przed sezonem 2023.

"Jest wielu szefów ekip, którzy chcieliby zareplikować to co mamy latem, przynajmniej tak, aby przerwa zaczynała się w Święta Bożego Narodzenia i trwałą przez dwa tygodnie w Nowym Roku" mówił Toto Wolff z Mercedesa.

"Oczywiście to podlega jeszcze dyskusji. Ale mamy pozytywny odzew, aby móc zadbać o odpoczynek dla naszych ludzi."

W tym roku zespoły F1 będą miały wyjątkowo długą przerwę zimową głównie ze względu na mistrzostwa świata w piłce nożnej, które sprawiły, że tegoroczny kalendarz mimo rekordowej liczby wyścigów został skondensowany w wyjątkowo krótkim okresie czasu. Wyścig w Abu Zabi zaplanowany jest na 20 listopada, a tak wcześnie sezon po raz ostatni kończył się w F1 przeszło dekadę temu. 14 listopada kończyły się mistrzostwa w 2010 roku.

Co więcej w przyszłym roku zaplanowana jest tylko jedna sesja testowa przed sezonem w Bahrajnie.

"Świetnie, że sezon kończy się kilka tygodni wcześniej niż ostatnio, gdyż wszyscy funkcjonują już na limicie" mówił Wolff. "Tydzień czy dwa dodatkowej przerwy są mile widziane, ale z drugiej strony, mamy wielu ludzi w fabrykach, którzy będą pracowali pełną parą w Święta i w Nowym Roku."